
Uroczysko Open Air (August 2018)
Tegoroczny sezon plenerowy mija bezpowrotnie. Będzie co wspominać, a jedną z tych imprez, której kolejnej odsłony już dziś nie mogę się doczekać jest z całą pewnością Uroczysko.
Rok temu podczas premierowej edycji szyki organizatorów pokrzyżowała pogoda i start głównej sceny przesunął się na sobotnie popołudnie. W tym roku aura była dużo bardziej łaskawa, dzięki czemu festiwal wystartował zgodnie z planem w piątkowy wieczór i potrwał do niedzieli a przynajmniej jego część oficjalna 😉
Trzeba przyznać, że wizualnie main stage prezentował się znakomicie, zarówno w dzień jak i w nocy. Olbrzymia w tym zasługa ekipy dekoracyjnej rodem z Czech, czyli Elemental Crew oraz Bogny, czyli Vortex Visual Division.
Drugą scena to udoskonalona z poprzedniej edycji kopuła kapelanów, oświetlona przez Liquidacje. Dominowały tutaj spokojniejsze odmiany elektroniki.
Frekwencja porównując z zeszłym rokiem również dopisała i choć pod tym względem daleko jej choćby do Gołej Dupy to potencjał miejscówki jest ogromny. Organizatorzy mają tego świadomość i systematycznie budują odpowiednie zaplecze, dzięki czemu jestem spokojny o dalszy rozwój festiwalu.
Jedyne czego mogę żałować to fakt, że tym razem musiałem ruszać w dalszą drogę już w sobotnie popołudnie, niemniej nawet tak krótki pobyt z perspektywy nadchodzącej jesieni na samą myśl przywołuje uśmiech na twarzy.
Szersza fotorelacja wkrótce.

