Deeperrr with E-Clip – Deepersense 9th Bday / Szpitalna 1 / Kraków

1 grudnia w krakowskim klubie Szpitalna 1 odbyła się kolejna edycja imprezy „Deeperrr”. Jej headlinerem był słynny serbski producent muzyki w klimatach progressive psytrance – E-Clip. Na co dzień Marko gości na największych festiwalach takich jak Ozora, Boom, Universo Paralelo, Psy-Fi, Antaris, Hadra, Shankra, czy Freedom Festival. Pewnie nie było by to możliwe, gdyby nie olbrzymi talent i spektakularny debiut: album „Shuma” z 2011 r. zrobił niemałe zamieszanie i w opinii wielu zasłużył na miano jednej z najlepszych albumów w 2011 r. na scenie progressive psy. Szybko został zauważony przez Iono Music, gdzie wydał kolejne 2 albumy i wiele autorskich produkcji i remiksów. Obecnie reprezentuje szeregi TesseracT Studio. Powstała w 2010 r. wytwórnia zrzesza najbardziej utalentowanych producentów rodem z Serbii takich jak Zyce, Talpa, Flegma, Sonic Entity, Arhetip, Ectima, Nerso, czy wspomniany E-Clip a współpraca z nią zaowocowała ściągnięciem do Polski Zyce’a podczas Las Camp Festival 2018. Okazja do świętowania była szczególna – dziewiąte urodziny kolektywu Deepersense, czyli sprawców całego zamieszania.

Po raz kolejny „Deeperrr” odbył się w piwnicach klubu Szpitalna 1. Na dwóch scenach oprócz headlinera wystąpiło wielu świetnych dj’ów z naszego kraju a także Scannt z Czech, który na groove stage zaprezentował swój autorski materiał utrzymany w klimatach deep/groove/tech/prog.

Oczywiście nie mogło obyć się bez oprawy wizualnej. I tutaj wysoki poziom został utrzymany. O wystrój głównej sceny zadbał krakowski duet artystów tworzących pod nazwą D44 oraz uznany Vj – No Art. Ich prace wielokrotnie można było podziwiać podczas imprez z cyklu Egodrop czy na festiwalu Goadupa, czyli największym polskim festiwalu z muzyką psytrance. Nowe lycry od D44 prezentowały się niesamowicie.

Drugą salę udekorował Pszczoła UV wespół z górnośląskim kolektywem Muchomornia – czyli skład już stale związany z imprezami ekipy Deepersense. I tutaj warto wspomnieć, że Pszczoła UV zademonstrował swój nowy zestaw dekoracji, które zapewne w pełnej krasie zobaczyć będzie można w nadchodzącym sezonie plenerowym.

O wysoką jakość brzmienia na chill/groove stage zadbał niezawodny MPN Sound System.

Impreza nabrała rumieńców, gdy na scenie chill/groove swój set rozpoczął Cj Art, w tym samym czasie na main stage publiczność rozruszał na dobre Styropian.

Po Styropianie pałeczkę na głównej scenie przejął Starf, który w pierwszej części seta zagrał nieco mroczniejsze brzmienia rodem z Zenon Records. Końcówka jednak zdecydowanie przybliżała nas klimatem do tego, co miał nieco później zaprezentować E-Clip.

Wybiła godzina, na którą wszyscy czekali, czyli 3:30 i występ E-Clip’a. Rozpoczął podobnie jak na tegorocznym Boom Festival, czyli numerem „Natives” – kilkuminutowe intro, po którym nastąpiło istne trzęsieni ziemi a parkiet natychmiast się zapełnił. Był to ten jeden z nielicznych momentów, gdy zabrakło miejsca i trancefloor przeniósł się nawet za salkę za mainem.

Występ E-Clip’a sprawił, że na drugiej scenie zrobiło się nieco pusto, ale muzycznie było tam równie dobrze o co zadbał Scannt i jego głębokie techniczne brzmienia a także Ambrotos.

Ci, którzy szukali wytchnienia od tańca na obu parkietach mogli odpocząć w salce udekorowanej backdropami Pszczoły UV i string-artami Muchomorni. Znaleźć tam można było również stanowisko SIN a także Rika, który malował uczestników imprezy fluoroscencyjnymi farbkami.

Główna scena tętniła życiem aż do ostatnich dźwięków o 8 rano o co postarał się m.in. Meff. Tej nocy w murach Szpitalnej vibe był nie do podrobienia i aż żal było kończyć imprezę i wracać do domów.